Jeremiasz
Nie jest łatwo być prorokiem. Bo Pracodawca jest wymagający i ludzie - do których się jest posłanym - oporni. Nie słuchają. A jeśli już słuchają, to nie usłuchają. Nie poklepią po plecach, nie zaproszą na kolację. Nie zaczerpną z cysterny - co najwyżej do niej wrzucą. Jeremiasz doświadczył tego wszystkiego na własnej skórze.
Skoro ludzie nie chcieli słuchać, to trzeba było im pokazać. Zaczął więc prorok odgrywać krótkie scenki z użyciem rekwizytów. Może były nieco śmieszne i nieco intrygujące, na pewno jednak zmuszały do zadumy. Niestety, niektórzy miast refleksji dostawali refluksu, co kończyło się - wiadomo - lądowaniem w cysternie. Nie jest łatwo być prorokiem.
Mateusz
A tak to widzą dzieci.
Obraz z prorockiej wizji.
Flawiusz potężny.
Grajko muzykant.
Piraci z karaibów (w zasadzie jeden)
I jeszcze coś o Bożym Narodzeniu.