kalendarz adwentowy 2024
images/b_klasztor.jpg

W 2018 roku Czesław Mozil zaprosił dzieci i młodzież ze szkół muzycznych do tworzenia muzycznego kalendarza adwentowego. Wyszło znakomicie. I muzycznie, i tekstowo. Mimo, że mało religijnie, to jednak nie mało adwentowo.

Tak sobie zamierzyłem parę tygodni temu, by wykorzystać ten nieczekoladkowy (dosłownie i w przenośni) kalendarz jako punkt wyjścia do krótkich adwentowych myśli co do głowy przyśli.

Ani się obejrzałem, a tu już 3 dzień grudnia i kalendarz ciągle nie napoczęty. No to zasłuchanie czas zacząć.

Mateusz


dzień 4

Wigilijny stół rodzinny mojego dzieciństwa. Życzenia świąteczne zawsze składała mama. Zawsze takie same: Cobyśmy się za rok tak samo spotkać mogli. Najpierw wyprowadził się starszy brat. Potem starsza siostra. Potem ja. Potem najmłodszy. Dwa lata temu tata wyprowdził się do wieczności (niby daleko, a jednak blisko). Czasami pusty talerz jest dodatkowy. Czasami dodatkowo pusty. Wtedy tym bardziej trzeba Serca.

Ps. Zawsze przy tej piosence się wzruszam. Może dlatego, że wokalistka śpiewa jakby przez ściśnięte gardło. Głos taki. Pasujący.

dzień 3

Im jestem starszy, tym mniej mnie rusza. Mniej mnie zadziwia, mniej wzrusza (w sensie rusza, bo wzruszeń mi przybywa). Może mam za wysokie oczekiwania, a może po prostu dziadzieję. A może mnie nie rusza bo ja nie ruszam?

dzień 2

Święta, Święta i.. jakie święta? Świąteczne, zimowe, światełkowe, gadżetowe, zakupowe... A może... Boże. Niekoniecznie od razu ekstremalnie. Na początek lekko odkurzone. Boże. Jeszcze jest czas. 22 dni.

Ps. Gdy pierwszy raz słuchałem tej piosenki, to przyszło do mnie wspomnienie z przeszłości (z przeszłości, bo wspomnienie). Lubię jazz, od młodości lubię. Dawno temu w radiu słuchałem relacji z Jazz Jamboree. Jednym z grających był kwartet saksofonowy Itchy Fingers. Ot takie muzyczne wspomnienie.

dzień 1

Jest takie staromodne - nowoniemodne - słowo: asceza. Można je zastąpić określeniami bardziej nowoczesnymi: rozwój osobisty, duchowy no waste, kształtowanie charakteru i co tam jeszcze. Kalendarz adwentowy sprzyja ascezie. Nie wszystko na raz i zaraz. Cierpliwości.